Historia, którą przedstawiam, jest osadzona w ramach czasowych szóstej części powieści o Harrym Potterze. Żeby dokładnie zrozumieć pewne fragmenty, trzeba chociaż pobieżnie znać fabułę serii, ponieważ nie tłumaczę wszystkiego, bo "o rzeczach oczywistych się nie rozmawia". Niektóre wątki i sytuacje zostały zmienione lub przesunięte w czasie (np. Harry z Ginny są parą już od jakiegoś czasu, mimo że akcja rozpoczyna się późną jesienią).
Z mojego punktu widzenia opowiadanie jest inspirowane Dramione, które ponad trzy lata temu cieszyło się niemałą popularnością. Pisałam je pod innym nickiem i z innego konta, a sam blog już od dawna nie jest publiczny. Początkowo w pewnym stopniu chciałam odtworzyć tamtą historię, ale pisząc kolejne rozdziały, kompletnie od tego odbiegłam.
Wracam do pisania po dość długiej przerwie, więc mam nadzieję, że wszyscy krytycy i koneserzy Dramione zrozumieją, że potrzebuję czasu, aby się rozkręcić i wrócić do formy. Przyznam szczerze, że nie mogłam doczekać się tego powrotu i niesamowicie się cieszę, że w końcu mam na to czas.